Musieliśmy to zrobić. W końcu wyczekaliśmy i wybraliśmy się do Polki, restauracji Magdy Gessler w Warszawie, niedaleko kolumny Zygmunta. Często mówi się o tym, że Magda Gessler będzie miała cudownie w swojej restauracji – czysto, schludnie, idealne Dania i obsługa. Co ciekawe, w opiniach w Google bardzo słaba opinia (okolice 3,5 na czas pisania opinii). Równie zaciekawieni co my? Sprawdźmy!
Po wejściu przez drzwi i opanowaniu euforii, podszedł do nas kelner. Surowym głosem i od niechcenia zapytał nas czy mamy rezerwację. Odpowiedzieliśmy zgodnie z prawdą, że nie mamy. Kelner odwrócił się na pięcie i powiedział, żebyśmy chwile zaczekali. Chodził, szukał. Nagle wyłania się druga dwójka kelnerów, którzy już chcieli z nami iść do stolika, nagle obraca się ten pierwszy i mówi, że będzie miejsce, ale na maksymalnie godzinę.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że kelner powiedział to tak, jakby mu się nie chciało żyć. No to nam napiwku też nie chce się dawać 🙂
Co ciekawe, restauracja nie była posprzątana na cycuś-glancuś. Gdzie niegdzie pojawiał się kurz, który w ogóle nie powinien się tam znaleźć. Podłoga skrzypiała, gdy kelnerzy przechodzili przez salę. Nie każdego będzie to irytować, ale nas w pewnym momencie już tak. Jeśli obsługa tak dba o lokal, to co się dzieje w kuchni za zamkniętymi drzwiami?
Lokal w swoim wystroju jest bardzo elegancki, dostojny, może aż zbyt… sztywny? Jesteśmy niedaleko rynku w Warszawie, a my poczuliśmy jak rosną nam mimowolnie kije w tyłkach, bo w takiej restauracji trzeba się zachowywać. No ale to też nie powstrzymało naszego dobrego humoru!
Zamówiliśmy polędwiczki schabowe faszerowane śliwkami z buraczkami (była również możliwość zamówienia kapusty zasmażanej) i ziemniaczkami (można również zamówić puree) oraz pierogi (z mięsem, fetą i szpinakiem oraz z kapustą i grzybami – łącznie 6 sztuk).
Polędwiczki razem ze swoimi dodatkami były po prostu przepyszne. Nie każdy lubi połączenia słodkiego ze słonym, ale tutaj to idealnie zagrało. Podane na ciepło buraczki i ziemniaki zapiekane w mundurku z koperkiem przepyszne (a koperku nienawidzimy).
Pierogi nie były wielkim odkryciem, były po prostu dobre, miały cienkie ciasto. To, co nam zostało w pamięci to całkowicie inny smak skwarków, którymi były pokryte pierogi.
No i teraz właśnie jesteśmy bardzo zmieszani. To było jednym z naszych mini marzeń, żeby pójść do droższego lokalu znanego restauratora (akurat pobyt w Warszawie pomógł w odwiedzeniu Polki). Z jednej strony posiłki były naprawdę przepyszne, a z drugiej strony strasznie odstraszyła nas obsługa. Pani Magda Gessler sprawdza inne restauracje, próbuje je naprawić, a w swojej własnej restauracji ma taki… chaos?
Czy powtórzymy odwiedziny w Polce? Tak, ale tylko jeśli zmieni się obsługa. Nie mamy najmniejszej ochoty jeszcze raz pójść do osób, które w taki sposób reagują na Klientów, jak kelnerzy zareagowali na nas.
Na pewno warto sprawdzić na własnej skórze jak to wygląda w „droższych” restauracjach, prowadzonych przez znanych restauratorów.
Od nas minus za obsługę – 4/5 w ogólnym rozrachunku.
Besos 💋
