The dockers INN pub (Gdynia)

Blog przez żołądek do serca

Maciej

Niezły obżartuszek, ale tylko i wyłącznie w dobrej wierze! Pasjonata dobrego obiadu i krótkiej siesty. Laureat nagrody #mamOplaijobla
The dockers INN pub (Gdynia)

Strudzeni wycieczką, poszukujący dobrego burgera, trafiliśmy na The Dockers INN Pub – typowy męski, szkocki pub, w którym oprócz piwa, rozlewa się też whisky, specjalne wódki i… serwuje burgery! Często tego typu miejscówki są jedynie miejscami, w których jedzenie jest tanie i „na zagrychę”, ale i tak sprawdziliśmy jak smakuje u nich jedzenie!

Zamówiliśmy więc jednego zwykłego burgera i jednego z krewetkami. Oczywiście obie te wersje były z dodatkiem frytek oraz sosu tysiąca wysp.

the dockers inn pub

Bardzo fajne połączenie składników, dość pikantne (dodatek jalapeno i jakiegoś ostrzejszego sosu dały radę). Taki posiłek byłby na pewno bardzo dobrym dodatkiem jak przekąska na imprezę do wódki, ale też jako danie obiadowe. Z pewnością osoby, które przychodzą tam napić się piwa czy innego mocniejszego trunku będą zadowolone z jakości jedzenia!

Hipsterskie podanie na gazecie, choć z jednej strony bardzo fajne, z drugiej strony przy kończeniu posiłku bardzo utrudniające dojedzenie posiłku. Całość moknie, łatwo się rozrywa i cyk… mamy papier w swoich burgerach.

Ogólnie restauracja nie miała jakiegoś mocnego wyróżnika pod kątem jedzenia, przez które zapamiętalibyśmy ten obiad, z pewnością jednak zostanie nam w pamięci to, że w środku można obserwować jak kucharz przygotowuje dla nas burgera.

the dockers inn pub

Na pewno gdybyśmy zobaczyli to wcześniej, przybieglibyśmy, żeby zobaczyć jak kucharz wywija naszym mięsem i przygotowuje nasz posiłek!

Czy powtórzymy obiad w tym lokalu? Ogólnie tak, ale jak to mówią wszystko wporzo, tylko cudów nie ma. Jeśli nie będzie nic ciekawego w okolicy, to przyjdziemy do The Dockers INN Pub!

4.5 / 5
Dwóch grubasków zagłosowało!

Jak dostać się do The dockers inn pub?