W Gdyni postanowiliśmy zjeść jakieś dobre śniadanie na początek dnia. Przypadkowo trafiliśmy na Bistro Serwus, które znajduje się w dzielnicy Orłowo. Sprawdź, co zamówiliśmy i jak smakowało!
Zamówiliśmy Croque Madame (tost, jajo sadzone, cheddar, beszamel, szynka, sałata, ogórek, pomidor) i croissant z pieczoną piersią z indyka i jajkiem sadzonym, a do tego kawę oraz mimosę (prosecco z dodatkiem soku pomarańczowego)
Obie propozycje Bistro Serwus były bardzo smaczne, pełne smaku, syte i na pewno zapamiętamy je na bardzo długo. Do każdego zestawu dostaliśmy również świeże warzywa z dodatkiem sosu musztardowo-miodowego, który był bardzo wyrazisty. Bardzo fajnym dodatkiem do porannego śniadania jest właśnie mimosa, która dopełnia całość.
Co ciekawe, często w typowych hipsterskich kawiarniach, w których przychodzi nam zapłacić za średniego smaku americano około 15 – 16 zł, w Serwusie za 14 zł dostaliśmy jedną z lepszych kaw, jaką piliśmy.
Całość zamówienia wyszła nas 90,70 zł – niby dużo jak na śniadanie, ale raz na jakiś czas można zrobić sobie dobrze!
Gdy tylko jeszcze raz przyjedziemy do Gdyni, na pewno będziemy chcieli powtórzyć śniadanie w Bistro Serwus!