Będąc w Opolu w końcu zachciało się nam jeść! Szukaliśmy dobrej restauracji do zjedzenia czegoś porządnego i ruszenia w dalszą podróż. Trafiliśmy do Fabuły – lokalu, który mieści się niedaleko rynku w Opolu. Zamówiliśmy dla siebie dwa burgery – serce bohatera i meksykański wiersz pikantny. Jak smakowało? Sprawdź nasz wpis, w którym opiszemy wszystko!
Od czego tu zacząć… menu w restauracji Fabuła jest bardzo obszerna pod kątem burgerów, każdy z nich ma bardzo fajną nazwę, którą nie spotkamy na co dzień w podobnych restauracjach. Zamiast nazywać burgera „polski domowy typowy burger”, mamy nazwę „serce bohatera”. Ale teraz do konkretów!
Oprócz nazw burgerów, nie ma w restauracji nic więcej ciekawego. Początkowo bardzo dobrze zapowiadający się lokal (przede wszystkim przez opinie w internecie i kartę) niestety nie zachwycił nas – ani pod względem smaku posiłków, ani ich wyglądu.
O ile za dużo nie wymagaliśmy od serca bohatera, to meksykański wiersz pikantny powinien skraść nasze serce. Niestety, do tego nie doszło. Bułka na pewno nie była podpiekana, jakość mięsa raczej 6/10, mało składników użytych ilościowo (4 plasterki jalapeno w ostrym burgerze).
Tak jak to mówią, dupy nie urwały.
OGROMNY MINUS za sztućce! Jedyne jakie są do dyspozycji to plastikowe widelec i nóż! Nie ma normalnych sztućców! Wyobraź sobie jeść te hamburgery jedynie plastikowymi przyrządami – horror i dramat.
Fabuła to dobra miejscówka na drinka czy piwo. W lokalu widać dużą ilość alkoholi, rodzajów piw itd. Hamburger powinien być maksymalnie zagrychą do alkoholu, ale z pewnością nie samodzielnym posiłkiem.
Czy wrócimy? Na pewno będziemy chcieli spróbować innych restauracji, na pewno w Opolu znajdziemy lokal, który będzie warty uwagi. Od nas niestety maksymalnie 3/5.