Restauracja, do której pojechaliśmy ze względu na jej klimat. Wystrój na zdjęciach w pełni w stylu retro, a co z jedzeniem?
Zamówiliśmy quesadillę jako najprawdopodobniej jedyna propozycja, która nam odpowiadała.
To, co otrzymaliśmy na talerzu trochę odstawało od prawdziwej quesadilli. Powinien tam być sos pomidorowy, ser, mozzarella, których brakowało w Retro dinner. Jedna porcja była bardzo ciężka i aż ociekała tłuszczem, który skumulował się na dolnej części przemoczonej placka. Druga była lepsza, ale wciąż nie było to to, co oczekiwaliśmy po quesadilli. Jeśli chcesz zjeść dobrą quesadillę, na pewno lepszym wyborem będzie Kalendarium w Czechowicach-Dziedzicach.
Na szczęście kelnerzy nie podchodzili z pytaniem jak nam smakuje, bo musielibyśmy szczerze powiedzieć, że coś jest nie tak.