Gallo nero (Bielsko-Biała)

Blog przez żołądek do serca

Maciej

Niezły obżartuszek, ale tylko i wyłącznie w dobrej wierze! Pasjonata dobrego obiadu i krótkiej siesty. Laureat nagrody #mamOplaijobla
Gallo nero (Bielsko-Biała)

Gallo nero jest restauracją, o której słyszeliśmy bardzo dużo dobrego. W Internecie również mają bardzo dobre opinie, więc musieliśmy to w końcu sprawdzić! W końcu udało nam się wybrać do Bielska-Białej na Nowe Miasto, żeby wypróbować ich kuchni! Sprawdź, co zamówiliśmy i jak smakowało! A niespodzianka na końcu!

Zamówiliśmy:

  • lumaca al forno (ślimaki zapiekane w maśle czosnkowym z parmezanem),
  • pizzę foresta (pomidory San Marzano D.O.P, ser mozzarella fior di latte, mortadella, pył truflowy, oliwa ev),
  • sezonowy makaron z grzybami, boczkiem, krewetkami i parmezanem.

Zaczynając od ślimaków – podane w specjalnym półmisku do ślimaków, szkoda że podane bez skorupki. W smaku nie wybijało się w sumie nic szczególnego, był bardzo płaski jak na ślimaki.

Pozostałe – pizza foresta to bardzo cienka pizza. Mortadela podana na niej była na pewno jakościowo gorsza niż ta, która jest standardem podawanym w dobrych pizzeriach.

Makaron funghi – również prosty w smaku, ale to, co było najgorsze dopiero nadeszło na koniec makaronu. Jedząc zobaczyliśmy w środku robaczka, który wyszedł najprawdopodobniej z grzybów. Usmażony, pewnie nawet nie zauważylibyśmy go lub pomylilibyśmy z makaronem, ale mimo wszystko został pewien niesmak. Zgłosiliśmy to kelnerce obsługującej nasz stolik i bez problemu zaproponowała deser na rachunek restauracji. A ze względu na to, że robaczek odebrał nam apetyt, a jedzenie w Gallo Nero nie smakowało nam jakoś wybitnie, zdecydowaliśmy się odmówić. Zamiast tego dostaliśmy 10% rabatu na całe zamówienie. Czy to dużo, czy mało? Biorąc pod uwagę koszt makaronu, który zjedliśmy tylko połowicznie, 10% to dość mało. Mimo wszystko tyle dobrze, że coś zaproponowali w zamian.

Czy polecilibyśmy Gallo Nero?

Raczej nie – jedzenie nie było wybitne, jak obiecują to opinie w internecie, a ta mini i jednorazowa wpadka z robakiem po prostu sprawia, że raczej się tam nie wybierzemy ponownie.

2.5 / 5
Dwóch grubasków zagłosowało!

Jak dostać się do Gallo Nero?