Na rogu mieści się na rogu rynku w polskim Cieszynie. Przyciągnęli nas swoją nazwą, weszliśmy nawet bez sprawdzania menu na internecie. Jak nam smakowało? Sprawdźmy!
Restauracja na rogu przywitała nas bardzo eleganckim wystrojem, który pewnie odstraszał niektóre osoby – w lokalu mimo dobrej pogody i wielu odwiedzających Cieszyn, nie było za wiele osób. To był ten moment, kiedy zaczęliśmy się bać, że w restauracji będzie drogo. Nic bardziej mylnego!
Zamówiliśmy krem z włoskich pomidorów z bazylią jako przystawkę i tagliatelle z kurkami i kurczakiem oraz roladkę z kurczaka nadziewaną szpinakiem. Pierwsze przybyła do nas zupa:
Konkretna porcja, konkretnie kwaśna. Na plus również małe pieczywko podane do zupy. Bardzo dobry krem z pomidorów.
Nasze drugie danie:
Roladce z kurczaka towarzyszyły kopytka, sos śmietanowy oraz lekka sałatka. Porcja nie była wybitnie duża, ale bardzo dobra.
Tagliatelle natomiast bardzo treściwe, czuć było też, że kurki są świeże, a nie mrożone jak w niektórych restauracjach.
Pomimo tego, że wystrój w restauracji mógł nam podpowiadać, że będzie drogo, to wcale tak nie było. Całość kosztowała nas 70 zł, więc niewiele za tak dobry obiad.
Czy polecimy restaurację na rogu w Cieszynie? Na pewno!
Od nas 5/5!