Oprócz Fabuły, w Opolu odwiedziliśmy też Bezcurkową Cafe – kawiarnię, którą spotkaliśmy po drodze chcąc napić się kawy. Zamówiliśmy nie tylko czarny napój. Jako nadworne słodkie dziurki, musieliśmy domówić również deser – leśny mech. Jak nam smakowało i czy warto odwiedzić tę kawiarnię? Sprawdź!
Obie kawy były smaczne – to fakt.
Podobnie deser – fajnie i ciekawie podany, a zarazem pyszny.
W Bezcukrowej Cafe brakowało nam jednak efektu WOW, przez który zapamiętalibyśmy lepiej tę kawiarnię. Do teraz – dwa tygodnie po wyjeździe – nie możemy skojarzyć ani jednej cechy, którą Bezcukrowa Cafe wybijała się na tle konkurencji. Jest to po prostu kolejna, zwykła i nudna kawiarnia. Ale wciąż z dobrą kawą 🙂
Nasza ocena? 4,5/5. Nie ma źle, ale brakuje tego czegoś.